Podczas V Konferencji Interpolu ds Identyfikacji Ofiar Katastrof Masowych i Klęsk Żywiołowych (Lyon 1993r.) uzgodnione zostały procedury związane z identyfikacją ofiar katastrof. Wykaz procedur zestawionych w kolejności od metod najbardziej wiarygodnych do metod tylko sugerujących tożsamość przedstawia się następująco:
- porównanie profilu genetycznego DNA,
- porównanie odcisków palców (linii papilarnych)
- badanie uzębienia i innych danych
- badania radiologiczne,
- porównanie danych medycznych (przebyte zabiegi lecznicze i chirurgiczne),
- porównanie znaków szczególnych (blizny, tatuaże),
- porównanie danych rys opisowych,
- identyfikacja rzeczy osobistych,
- identyfikacja na podstawie dokumentów ujawnionych przy zwłokach lub szczątkach,
- rozpoznanie przez świadków, członków rodziny lub znajomych.
W 1995 roku utworzona została Europejska Sieć Laboratoriów Kryminalistycznych (ENFSI), która opracowała w 2000 roku europejski wzorzec dotyczący badań miejsca katastrofy masowej. W niektórych państwach (Wielka Brytania, Belgia) utworzone zostały wielospecjalistyczne ekipy (Disaster Victim Identification, w skrócie DVI) zajmujące się wyłącznie identyfikacją ofiar katastrof.
W Polsce w województwie śląskim określono szczegółowe procedury działania w razie wystąpienia katastrofy, w tym procedury dotyczące postępowania ze zwłokami i szczątkami ludzkimi. Na podstawie zarządzenia Wojewody Śląskiego z dnia 10 lipca 2007 roku utworzono roku Pluton Identyfikacji Ofiar Zdarzeń Katastrofalnych. Ta formacja posiada własny personel i sprzęt przeznaczony do identyfikacji ofiar katastrof.
Kiedy 10 kwietnia 2010 r. do Polski dotarła wiadomość o katastrofie polskiego samolotu państwowego w Smoleńsku, rodziny ofiar katastrofy zostały telefonicznie poinformowane, że mają spodziewać się wizyty funkcjonariuszy Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, którzy pobiorą materiał genetyczny do badań DNA. Ta procedura została zrealizowana zgodnie z zapowiedzią - materiał genetyczny został pobrany, rodziny dostarczyły tez zdjęcia rentgenowskie i dokumentacje medyczne. Można było więc mniemać, ze identyfikacja ofiar katastrofy prowadzona będzie z zaleceniami opracowanymi przez Interpol w 1993 roku; Polska i Rosja są przecież członkami tej organizacji.
Zapewniano wtedy, że każdy szczątek zostanie przebadany genetycznie.
Niestety, zostaliśmy wprowadzeni w błąd - tych badań nie wykonano; do długiej listy kłamstw smoleńskich doszło jeszcze jedno, jakże bolesne w skutkach dla rodzin ofiar.
Teraz jesteśmy świadkami kolejnego skandalu z zamianą ciał. I świadkami powstawania narracji, że nie było procedur co do postępowania w przypadku takiej katastrofy, że rodziny powinny lepiej zadbać o identyfikacje ofiar. Jest to niebywała wręcz bezczelność, ta kolejna próba rozmycia odpowiedzialności za skandaliczne zachowania polskiego rządu i polskich prokuratorów w kwietniu 2010 roku.
Procedury były, wiadomo było, co powinno się robić, jak ma działać prokuratura czy rząd i jego przedstawiciele. Niestety, nikt nie był w stanie dopilnować, aby postępowano zgodnie z prawem i obowiązującymi procedurami. Członkowie rządu Donalda Tuska i prokuratorzy z Naczelnej Prokuratury Wojskowej okazali się ludźmi absolutnie nieprzygotowanymi do pełnienia swojej roli.
***
Aleksandra Włodarska, Standardy i wybrane metody identyfikacji stosowane przy dokonywaniu oględzin miejsca na przykładzie katastrofy masowej, Zeszyty Naukowe Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej im. Witelona w Legnicy, nr 18(1), 2016, s. 85-95,
Komentarze