wiesława wiesława
1507
BLOG

Krótka historia „antyfaszyzmu”

wiesława wiesława Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 27

Faszyzm czyli ruch polityczny, doktryna oraz system ustrojowy panujący we Włoszech nie istnieje od prawie 70 lat, ale pozostał fenomen „antyfaszyzmu”, który stał się prawdziwą „religią publiczną” naszych czasów.

Ruch faszystowski narodził się 23 III 1919 w Mediolanie, w klubie Koła Przemysłowo-Handlowego, podczas zebrania grupy kombatantów I WW. Byli to przeważnie eks-socjaliści jak Benito Mussolini i jego przyjaciel Pietro Nenni, a także syndykaliści, republikanie i przedstawiciele kontrkulturowego ruchu futurystów. Podczas tego zebrania utworzono organizację Fasci Italiani di Combattimento (Związki Bojowe), której program przedstawił Benito Mussolini. Był to program skrajnie lewicowy i radykalny społecznie:

ustanowienie republiki, wprowadzenie powszechnego, równego i bezpośredniego prawa wyborczego dla obu płci, zniesienie Senatu, tytułów szlacheckich i zakonów rycerskich, likwidację policji politycznej, wprowadzenie obowiązkowej służby wojskowej i jednolitego, państwowego systemu nauczania, gwarancje wolności słowa, sumienia, religii, zgromadzeń i prasy, parcelację wielkiej własności ziemskiej, rozwiązanie akcyjnych spółek przemysłowych i bankowo-giełdowych, nowe oszacowanie i opodatkowanie własności prywatnej, obciążenie spłatą długu państwowego „klas posiadających”, wprowadzenie 8-godzinnego dnia pracy, zakaz pracy dla dzieci poniżej 16 lat, obniżenie wieku emerytalnego z 65 do 55 lat, przestawienie produkcji na zasady kooperatywizmu, bezpośredni udział robotników w dochodach przedsiębiorstwa, a w polityce zagranicznej: „solidarność międzynarodową” w ramach Ligi Narodów, zniesienie tajnej dyplomacji, przeciwstawianie się wszelkim imperializmom”.

Pół roku później  program został zatwierdzony przez I Kongres Faszystowski (9-10 X 1919) we Florencji. Do końca 1919 roku liczba faszystów nie była imponująca – 870 osób zrzeszonych w 31 fasci. Udało im się jednak przejąć kontrolę nad powstałym wcześniej (w styczniu 1919 roku) Stowarzyszeniem Włoskich Arditi („śmiałków”), skupiającym drużyny bojowe b. żołnierzy, walczące z ogarniającą kraj w latach 1919-1920 anarchią strajkową. Od arditi faszyści przejęli emblematy - czarne koszule, trupią czaszkę i sztylet na tle czarnego proporca, natomiast pieśń Giovinezza i „pozdrowienie faszystowskie” otwartą prawą dłonią zapożyczyli od Gabriela D`Annunzia, poety, lotnika  i nacjonalisty. Od D’Annunzia Mussolini zaczerpnął również koncepcję wskrzeszenia Imperium Romanum. Faszyści wykorzystali arditi aby zorganizować własną milicję partyjną — tzw. squadri. Sqadristi radzili sobie nieźle z komunistycznymi bojówkami, natomiast blok faszystowsko-futurystyczny poniósł klęskę w wyborach parlamentarnych w listopadzie 1919 roku (uzyskał jedynie 4657 głosów w 270-tysięcznym okręgu mediolańskim).

Na drugim Kongresie Faszystowskim  w maju 1920 roku zdecydowano o podjęciu bezwzględnej walki z komunistami; jej apogeum to kwiecień i maj 1921 roku. Od tego momentu Włochom przestala grozić rewolucja bolszewicka, liczba fasci wzrosła do 1000 sekcji i 187 000 członków, a wybory w maju 1921 roku przyniosły im 35 mandatów w 535-osobowej Izbie Deputowanych

W grudniu 1921 roku na trzecim Kongresie ruch fasci został przekształcony w Partito Nazionale Fascista (Narodową Partię Faszystowską), która po 10 miesiącach przejęła władzę w państwie. W dniu 24 października wraz z drugim Kongresem PNF rozpoczęła się akcja zwana „Marszem na Rzym”. Demonstracja licząca co najwyżej 33 000 ludzi, praktycznie nie uzbrojonych, maszerujących  pod hasłami: „Viva l`Italia” i „Viva il Re”, dotarła do Rzymu i przekazała królowi Wiktorowi Emanuelowi III żądanie dymisji parlamentarnego rządu oraz powierzenia funkcji premiera  Mussoliniemu. Król przystał na te żądania 30 października i tak faszyści przejęli władzę w państwie włoskim.

„Marsz na Rzym” stał się impulsem do powstania podobnych ruchów politycznych w innych krajach. W 1923 roku w Wielkiej Brytanii powstała organizacja British Fascisti, we Francji rok później – Jeuness Patroiotes, a w 1925 roku Faisceau. W 1927 roku w Rumunii Coidreanu tworzy Legion Michała Archanioła.

Druga fala organizacji faszystowskich wystąpiła w latach trzydziestych, stymulowana przez Wielki Kryzys w 1929 roku i hitlerowskie Machtūbernahme (objęcie rządów przez NSDAP 30 stycznia 1933 roku). We Francji w 1931 roku stowarzyszenie weteranów przekształciło się w organizacje polityczną Croix de Feu (później Parti Social Francais), a w 1936 roku ekskomunista Jacque Doriot utworzył Parti Populaire Francais. W Wielkiej Brytanii labourzystowski minister Oswald Mosley założył w 1932 roku British Union of Fascits. W Hiszpanii w 1933 roku powstaje organizacja syndykalistów Falange Española y Juntas de ofensiva national sindicalista, kierowana przez Jose Antonio Primo de Rivera. W Belgii w 1935 roku Leon Degrelle tworzy partię REX.

Wymienionych organizacji nie łączyła żadna wspólna doktryna faszystowska. W sprawach gospodarczych faszyzmy w różnych krajach oscylowały między quasi socjalistycznym etatyzmem a klasycznym liberalizmem. Wspólna była natomiast statolatria. Faszystowska koncepcja państwa totalitarnego (los tato totale) stworzona przez Mussoliniego w 1925 roku – „Wszystko w ramach państwa, nic poza państwem, nic przeciw państwu” . Zgodnie z tą koncepcją państwo to organizacja wertykalna, kierowana przez Wodza, który  ma zawsze rację (Duce ha sempre ratione) natomiast obowiązkiem obywateli jest wierzyć, słuchać i walczyć (credere, obedire, combattare).

Należy natomiast odnotować istotną różnice ideologiczną – dla włoskich faszystów najważniejszą wartością było „Państwo”, a dla nazistów „Naród” (w sensie etnicznym). Trzeba podkreślić, ze naziści pojmowali naród jako biologiczną wspólnotę krwi, natomiast we włoskim faszyzmie rasizm był nieobecny. Pozwalało to Włochom żydowskiego pochodzenia na uczestnictwo w ruchu faszystowskim, a niektórzy osiągali wysokie stanowiska np. Aldo Finzi. W połowie lat 30. mniej więcej co trzeci Żyd należał do PNF; dopiero w 1938 roku po aliansie z III Rzeszą we Włoszech pojawiły się oznaki urzędowego antysemityzmu. Nie była to wyłącznie włoska specyfika, podobne stanowisko cechowało partie faszystowskie w innych krajach, np. w Wielkiej Brytanii.

W tym samym czasie, kiedy we Włoszech zaczynał powstawać ruch faszystowski, przywódcy sowieccy zastanawiali się nad realizacją dalekosiężnego zadania – światowej rewolucji i ustanowienia paneuropejskiej republiki sowieckiej. Wymagało to obalenia znienawidzonego porządku wersalskiego. Początkowo przywódcy sowieccy, zwłaszcza Lew Trocki (właśc. Lejba Bronsztejn) i Grigorij Zinowiew (właśc. Hirsz Apfelbaum) liczyli na możliwość wybuchu rewolucji w Niemczech. Odmienne zdanie przedstawił Lenin na II Zjeździe Bolszewików w 1920 roku: Zapewniam, a historia przyzna mi rację, że drugim krajem europejskim, w którym zwycięży dyktatura proletariatu, będzie Hiszpania”.

Także w kwestii ruchu faszystowskiego komuniści nie mieli jeszcze wtedy ustalonego stanowiska. Wynika to z wypowiedzi prezentowanych podczas obrad IV Kongresu Kominternu (Międzynarodówki Komunistycznej), które rozpoczęły się 5 listopada 1921 roku, kilka dni po „Marszu na Rzym”. Zdaniem Grigorija Zinowiewa, ówczesnego przywódcy Kominternu, ruch faszystowski  powinien być traktowany jako zjawisko reakcyjne i kontrrewolucyjne, które jednak  w ostatecznym rachunku wyjdzie na dobre klasie robotniczej, gdyż doprowadzi do  obalenia zarówno monarchii, jak i demokracji burżuazyjnej i stworzy sytuację rewolucyjną. Odmiennego zdania był Karol Radek (właśc. Karol Sobelsohn), który uważał, że zwycięstwo faszystów było największą porażką proletariatu od czasu rewolucji październikowej, sam zaś ruch faszystowski określił jako drobnomieszczański socjalizm małego człowieka.

Oficjalne stanowisko Kominternu zostało sformułowane dwa lata później na konferencji Komitetu Wykonawczego (12-13 czerwca 1923 roku). W referacie wygłoszonym podczas tej konferencji Klara Zetkin określiła faszyzm oceniono jako szczególnie niebezpieczny i groźny dla proletariatu, przyznając wszelako, iż nosicielem faszyzmu nie jest nieliczna kasta, lecz szerokie warstwy społeczeństwa, wielkie masy, obejmujące również część samego proletariatu, oraz że zawiera on elementy rewolucyjne, tyle tylko, iż zostały one zwyciężone i spętane przez elementy reakcyjne. W rezolucji tej konferencji, zwrócono uwagę, ze faszyzm, choć stał się niebezpieczną siłą kontrrewolucyjną w służbie burżuazji, to jednak do pewnego stopnia wykorzystywał żądania i programy proletariatu.

Rok później rezolucja V Kongresu Międzynarodówki Komunistycznej stwierdzała już pryncypialnie, iż faszyzm jest narzędziem w ręku burżuazji dla zwalczania proletariatu, a w 1926 roku VII Plenum Komitetu Wykonawczego wprowadziło pojęcie socjalfaszyzmu i zwróciło uwagę, że w dobie zaostrzania się walki klas każde państwo burżuazyjne musi przybrać formę faszystowską.

Przejęcie rządów w Niemczech od 30 stycznia 1933 roku przez NSDAP oznaczało klęskę taktyki przywódców sowieckich, obliczonej na sowietyzację tego państwa. Po dwóch latach rozważań teoretycznych, Georgij Dymitrow przedstawił na VII Kongresie Kominternu (25 VII – 20 VIII 1935) referat, w którym faszyzm został określony jako jawna terrorystyczna dyktatura najbardziej reakcyjnych, najbardziej szowinistycznych i najbardziej imperialistycznych elementów kapitału finansowego, zaś niemiecki narodowy socjalizm został mianowany najbardziej reakcyjną odmianą faszyzmu.  Przy okazji, wskazano również na Mussoliniego, Piłsudskiego i Hitlera jako wściekłych  faszystów.

Jednocześnie na tym kongresie przedstawiono nową koncepcję tworzenia „antyfaszystowskich frontów ludowych”, które miały zatrzymać ofensywę sił wrogich „demokracji i wolności”.  Ta koncepcja nie oznaczała wyrzeczenia się celu strategicznego tj. zsowietyzowania Europy: „Celem naszej walki przeciwko faszyzmowi nie jest odbudowa burżuazyjnej demokracji, tylko zdobycie władzy sowieckiej. […] Walka przeciwko faszyzmowi tylko w celu obrony demokracji nie wyrywa zła z korzeniami.” (fragment projektu rezolucji VII Kongresu  Kominternu). Zmieniła się tylko taktyka – po zniszczeniu ‘faszyzmu”  kominternowcy zamierzali się rozprawić ze swymi jednolitofrontowymi sojusznikami.

Rok później taktyka „antyfaszystowskiego Frontu Ludowego” przyniosła kominternowcom sukces – w marcu 1936 roku Front Ludowy przejął władzę w Hiszpanii i przystąpiono do budowy państwa - pierwowzoru „kraju demokracji ludowej”.  Okazało się, że Lenin miał lepsze zdolności profetyczne niż Trocki.

Komunistyczna propaganda głosiła, że Republika Hiszpanii nie różni się niczym od innych republik w Europie Zachodniej. Była to jednak gra pozorów. Wg Georgija Dymitrowa, w Hiszpanii po 1936 r.: Kwestia demokratycznego państwa burżuazyjnego nie istnieje w takim sensie jak uprzednio... Nie będzie to republika w starym stylu jak przedtem, na przykład na wzór republiki północno-amerykań-skiej [USA], ani nie będzie to republika w stylu francuskim czy szwajcarskim... To będzie szczególny typ republiki z prawdziwą demokracją ludową. Nie stanie się to jeszcze państwem sowieckim, ale to będzie antyfaszystowskie państwo lewicowe, w którym prawdziwie lewicowe elementy burżuazji będą uczestniczyć”.

W Hiszpanii koalicję o nazwie „Front Ludowy” tworzyli rewolucjoniści wszelkich odcieni – socjaliści, anarchiści lewicowi nacjonaliści baskijscy i katalońscy oraz komuniści obu obediencji (stalinowskiej i trockistowskiej). Zbiorczym określeniem dla tej koalicji jest rojos (czerwoni), a nie republikanie.

W latach 30. ubiegłego wieku Hiszpania stała się największym poligonem antyfaszyzmu. Według kominternowskiej wykładni już w 1933 r. każdy przeciwnik „czerwonych” w Hiszpanii został okrzyknięty „faszystą”. Mimo że jedyna w Hiszpanii faszyzująca organizacja, czyli Falange Española,  była  o wiele mniej liczna od Partido Comunista de España (PCE), Komintern głosił hasło walki o obronę „demokracji” przed „faszyzmem”.

W lipcu 1936 roku w Hiszpanii rozpoczęło się Alsamiento Nacional czyli wojskowo-cywilne powstanie narodowe. Było ono bezpośrednia odpowiedzią na terror, morderstwa przeciwników politycznych w tym zamordowanie Jose Calvo Sotello, przywódcy legalnej opozycji parlamentarnej, przez komando Gwardii Cywilnej, podległej ministerstwu sprawiedliwości.  A także grabieże, podpalenia kościołów, morderstwa księży i zakonników, gwałty na zakonnicach, bezprawne wywłaszczenia i konfiskaty majątków.

Zaraz po wybuchu powstania rewolucyjny terror na obszarach kontrolowanych przez Front Ludowy zwiększył się, a jego organizacją zajęły się checas, tworzone na wzór sowieckiej Czeki (Wszechrosyjska Komisja Nadzwyczajna do Walki z Kontrrewolucją). Znany historyk Cesare Vidal w książce „Checas de Madrid” podaje imienną listę 11 705 zidentyfikowanych osób, zamordowanych przez madryckie checas w Madrycie i okolicach. W skali całego kraju zidentyfikowano 110 965 ofiar terroru, z czego 6866 osób duchownych (w tym 12 biskupów), 533 nauczycieli akademickich, 180 dziennikarzy. Opisy w jak bestialski sposób zabijano, można znaleźć m.in. w książce Pio Moa „Mity wojny domowej”. Czerwony terror był tak przerażający, że pisarz Antoine de Saint-Exupery, który przybył do Hiszpanii jako sympatyk „rojos”, pod wpływem tego co zobaczył napisał: ”Tutaj rozstrzeliwuje się tak jakby karczowali las”.

Geniusz kominternowskiej propagandy, Willi Mūnzenberg, nazywany Czerwonym Hearstem, deklarujący w swoich gazetach, że „Sztandar Republiki jest oficjalnym sztandarem wszystkich walczących przeciw faszyzmowi”, wylansował obraz hiszpańskiej wojny domowej jako wojny faszyzmu przeciwko demokracji i republice.

W rzeczywistości w obozie, który 18 lipca 1936 roku rozpoczął powstanie przeciwko terrorystycznym rządom Frontu Ludowego, nie dominowali faszyści. Byli w tym obozie nieliczni zwolennicy monarchii konstytucyjnej obalonej w 1931 roku, a także tradycjonalistyczni karliści, ale większość stanowili przedstawiciele ruchów akceptujących republikańska formę rządu czyli konserwatywni chadecy z CEDA (Confederación Española de Derechas Autónomas), nacjonaliści i członkowie faszyzującej Falange Española. Jose Antonio Prima de Rivera, charyzmatyczny przywódca falangistów, jednoznacznie nie popierał powstania, był już w tym czasie w więzieniu i wkrótce został rozstrzelany z wyroku „trybunału ludowego”. Po stronie powstania opowiedzieli się też niektórzy intelektualiści (Miguel de Unamuno) przerażeni „epidemią czerwonego terroru” republikanów. Junta wojskowa, która do czasu wyboru gen. Franco przywódcą, kierowała powstaniem, nie zamierzała przywracać rządów monarchii. Franco nie był ani ideologiem, ani doktrynerem. Natomiast po zakończeniu wojny przyznawał – Tak, zdobyliśmy władzę przy pomocy państw faszystowskich, bo nikt inny nie chciał nam udzielić pomocy. Frankizm był przede wszystkim antykomunizmem. W 1943 roku Franco powiedział: „Antykomunizm jest kluczem naszej polityki”.

Wojna domowa w Hiszpanii była pierwszą druzgoczącą militarną porażką komunizmu, jednak miała istotne znaczenie propagandowe. Mit o wspólnej walce „postępowej ludzkości” przeciwko faszyzmowi sprzymierzonemu z klerykalizmem, stał się elementem spajającym różne nurty europejskiej lewicy. W rezultacie intensywnej propagandy antyfaszystowskiej mit faszysty Franco został przyjęty w nie mniejszym stopniu przez liberalne demokracje Zachodu niż przez komunistyczną i niekomunistyczną lewicę. Hiszpańska wojna domowa stała się najbardziej zmitologizowanym konfliktem zbrojnym w czasach nowożytnych i pozostawiła wiele dzieł odwołujących się do mitu heroicznej, przegranej walki z absolutnym złem, ucieleśnionym we frankizmie. Przedstawiono ją w kilkudziesięciu filmach fabularnych.  Najbardziej znane, wybitne dzieła to powieść Ernesta Hemingwaya „Komu bije dzwon”  i obraz Pablo Picasso „Guernica”..

Hiszpańska wojna domowa trwała 2 lata, 8 miesięcy i 15 dni. 31 marca 1939 roku w Burgos generał Franco wydal ostatni wojenny rozkaz, w którym ogłosił zakończenie wojny z dniem 1 kwietnia 1939 roku. Tego dnia Franco otrzymał telegramy gratulacyjne od króla Włoch i kanclerza III Rzeszy, a rządy kilkunastu państw, w tym USA, Danii, Finlandii, Norwegii, Szwecji, uznały władze powstańcze w Hiszpanii i nawiązały z nimi pełne stosunki dyplomatyczne. 

Wcześniej nastąpiła zmiana kursu polityki sowieckiej  wobec III Rzeszy, objawiająca się nagłym wyciszeniem propagandy antyfaszystowskiej i antynazistowskiej. W przemówieniu wygłoszonym 10 marca 1939 roku podczas XVIII Zjazdu WKP(b) Stalin przestrzegał prowokatorów wojennych przed próbami wywołania gniewu Związku Sowieckiego przeciwko Niemcom, i sprowokowania konfliktu z Niemcami. Podczas obrad tego zjazdu zrezygnowano tradycyjnych już jeremiad antyfaszystowskich i antynazistowskich, a od kwietnia rozpoczęły się kontakty polityczne między Związkiem Sowieckim a III Rzeszą, dla których kamuflaż stanowiły rokowania na temat traktatu handlowego. 19 sierpnia na posiedzeniu Politbiura WKP(b) Stalin powiedział wprost swoim towarzyszom: „Zniszczenie Polski i przyłączenie ukraińskiej Galicji będzie naszym pierwszym celem.Brał również pod uwagę możliwość klęski Niemiec, ujawniając scenariusz utworzenia tam wówczas „rządu komunistycznego”. Najważniejsze było wg Stalina „zapewnienie jak najdłuższego udziału Niemiec w wojnie i takie wyczerpanie sił Wielkiej Brytanii i Francji, żeby te kraje nie mogły zdławić komunistycznego rządu w Niemczech”.

22 sierpnia Joachim von Ribbentrop wyleciał do Moskwy prywatnym samolotem Hitlera, w celu podpisania paktu politycznego między III Rzeszą a Związkiem Sowieckim. W rejonie Wielkich Łuków samolot został ostrzelany przez sowiecką baterię przeciwlotniczą, której dowódca nie został uprzedzony o tym niecodziennym przelocie, wyznaczonym daleko od korytarza powietrznego. Pociski chybiły celu, dzięki czemu następnego dnia na Kremlu, w obecności Józefa Stalina, Joachim von Ribbentrop i Wiaczesław Mołotow „kierując się pragnieniem umocnienia pokoju między Związkiem sowieckim a Niemcami” podpisali pakt o nieagresji na 10 lat. Integralną cześć tego paktu o nieagresji stanowił tajny protokół, dzielący terytorium Polski między dwa autorytarne reżimy, przesądzający losy republik bałtyckich i rumuńskiej Besarabii. Na bankiecie, po podpisaniu paktu, Ribbentrop oświadczył, że czuje się na Kremlu podobnie jak wśród Parteigenossen w Berlinie, i że „Niemcy i ZSRR maja tych samych przeciwników”. W odpowiedzi Stalin wzniósł toast za Hitlera: „Wiem, jak mocno naród niemiecki kocha swego wodza, i dlatego chce wypić za jego zdrowie”. Potem było zdrowie Stalina, zdrowie rządu sowieckiego i toast za pomyślny rozwój stosunków między Niemcami a Związkiem Sowieckim. Teraz można już było przystąpić do podbojów i zbrodni. 9 dni później zaczęła się II wojna światowa - 1 września nad ranem Polska została zaatakowana przez Wehrmacht, a 17 września – przez RKKA.

Generalny sekretarz Kominternu, Georgi Dymitrow, w swoim „Dzienniku” zanotował 7 września 1939 roku przebieg rozmowy swojej rozmowy ze Stalinem, w której Stalin przewidywał bieg wypadków po podpisaniu paktu o nieagresji z Niemcami. M.in.  Stalin powiedział:

„Nie mamy nic przeciwko temu, aby mocarstwa zachodnie i III Rzesza pobiły się porządnie i osłabiły wzajemnie. Dobrze byłoby, aby rękoma Niemiec została zachwiana dominacja bogatszych państw kapitalistycznych, zwłaszcza Anglii. […] Zniszczenie Polski w tej sytuacji oznacza istnienie jednego państwa faszystowskiego mniej. Cóż złego w tym, abyśmy w wyniku pogromu Polski rozszerzyli system socjalistyczny na nowe terytoria i nowa ludność”.

W tej sytuacji „antyfaszystowska” taktyka Kominternu zdezaktualizowała się i konieczne stało się opracowanie nowych dyrektyw dla poszczególnych partii komunistycznych (de facto sekcji Kominternu). Dymitrow niezwłocznie (8 września 1939 roku) wyprodukował Dyrektywę Sekretariatu KW MK w sprawie stosunku do rozpoczętej wojny:

Wojna radykalnie zmieniła obraz położenia: dzielenie krajów kapitalistycznych na faszystowskie i demokratyczne straciło swój pierwotny sens. W związku z tym należy koniecznie zmienić taktykę. Taktyka komunistycznych partii na danym etapie powinna być następująca: występować przeciwko wojnie, demaskować jej imperialistyczny charakter, głosować – tam gdzie są komunistyczni posłowie – przeciwko wojennym kredytom, mówić masom, że wojna nie może im nic dać, oprócz ciężarów i zniszczeń. […] Kompatrie które występują niezgodnie z tymi nakazami, a w szczególności Francji, Anglii, USA i Belgii, muszą koniecznie i niezwłocznie wyprostować swoją polityczną linię.

W tym dokumencie Dymitrow podaje następnie istotne elementy nowej linii politycznej:

  1. Polska nie została napadnięta przez Niemcy, ale bierze udział w imperialistycznej wojnie,
  2. Anglia i Francja nie walczą z faszyzmem, tylko o panowanie nad światem,
  3. Anglia i Francja nie walczą w obronie Polski, ale w celach grabieżczych,

Środki komunikacji, jakimi dysponował ówcześnie Komintern, spowodowały, że omawiana dyrektywa Dymitrowa nie od razu dotarła do poszczególnych sekcji Kominternu. W związku z tym, w pierwszych dniach po niemieckiej agresji na Polskę owe sekcje prowadziły propagandę zgodnie z uchwałami VII Kongresu, tzn. komunistyczna prasa w Zachodniej Europie, legalna i nielegalna, nawoływała do obrony niepodległości Polski i mobilizacji przeciwko „faszystowskiej agresji”.  Komuniści brytyjscy i francuscy przyjęli entuzjastycznie wypowiedzenie wojny przez Francje i Wielką Brytanię i nawoływali do masowego zgłaszania się do wojska. Pojawiły się nawet propozycje utworzenia brygad ochotniczych (jak w republikańskiej Hiszpanii) które walczyłyby przeciwko Niemcom.

Kiedy nowe dyrektywy z Kremla, określające tocząca się wojnę jako „imperialistyczna i z obu stron niesprawiedliwą",  dotarły do krajów zachodniej Europy, powstało zamieszanie w przekazie medialnym. Komunistyczna Partia Francji, która kilka dni wcześniej nawoływała do „wojny z niemieckim faszyzmem”, teraz przystąpiła do demaskowania „burżuazyjnych kłamstw o wojnie antyfaszystowskiej” i podjęła kampanię antywojenną i paraliżowanie wysiłku zbrojnego francuskiego społeczeństwa. Natomiast w Niemczech propaganda Komunistycznej Partii Niemiec była zgodna z propagandą ministra Goebbelsa, która w tym czasie proponowała Wielkiej Brytanii zawarcie pokoju. Zaś wewnątrz kraju niemieccy komuniści mieli wspierać Adolfa Hitlera i NSDAP, natomiast zwalczać środowiska katolickie i socjaldemokratyczne niechętne nazistom.

Wiosną 1940 roku, kiedy armia niemiecka rozpoczęła ofensywę w Europie Zachodniej, Komintern i władze sowieckie zachowały pełną lojalność wobec niemieckiego sojusznika. Partie komunistyczne paraliżowały wysiłki zbrojne Francji i Wielkiej Brytanii i wspierały propagandę Goebbelsa. Natomiast propaganda Kominternu krytykowała „anglofrancuską burżuazję” i „jej agentów” w rodzaju polskiego rządu na uchodźstwie kierowanego przez gen. Sikorskiego – wiosną 1941 roku w czasie wizyty Sikorskiego w Waszyngtonie, prasa komunistyczna w USA obwołała go „agentem imperializmu brytyjskiego, usiłującym wepchnąć Stany Zjednoczone do wojny”. Podobne doświadczenia miał w USA Stanisław Mikołajczyk.

Rok później, 22 czerwca 1941 roku, „ojczyzna światowego proletariatu” została zaatakowana przez III Rzeszę, co musiało oczywiście spowodować reorientację polityki sowieckiej. Teraz sojusznikiem Związku Sowieckiego stała się Wielka Brytania, jeszcze kilka miesięcy wcześniej nazywana „podżegaczem wojennym” i przeciwstawiana „pokojowym Niemcom”. W ciągu kilku godzin nastąpił zwrot propagandy Kominternu o 180 stopni. Poszczególne sekcje Kominternu otrzymały nowe instrukcje od Dymitrowa jeszcze 22 czerwca – powrócono do antyfaszystowskich i jednolitofrontowych haseł politycznych VII Kongresu Kominternu z 1935 roku. Linia Kominternu zmieniła się dosłownie z godziny na godzinę, bowiem wytyczne nowej taktyki Dymitrow otrzymał po wezwaniu na Kreml 22.06.1041  r. o godzinie siódmej rano, a więc kilka godzin po ataku niemieckim.

Po otrzymaniu nowych wytycznych od Stalina, Dymitrow instruował swoich podwładnych: „O naszych działaniach decyduje to, co pomaga Związkowi Sowieckiemu i przyspiesza rozgromienie faszyzmu”.

Jednym partiom komunistycznym polecono obronę swoich narodów przez faszyzmem niemieckim, Inne dostały wskazówki by przeciwstawiać się tym, którzy pod maską izolacjonizmu czy pacyfizmu wspierają faszyzm niemiecki. Nowe dyrektywy dotyczyły również krajów okupowanych takich jak Polska: głównym zadaniem partii komunistycznych w krajach okupowanych jest rozwijanie walki wyzwoleńczej.  Komunistycznym partiom zaleca się dążenie do utworzenia w każdym kraju szerokiego frontu narodowego, który skupiałby wszystkie siły antyfaszystowskie, niezależnie od ich charakteru i kierunku politycznego pod wspólnym hasłem obrony demokracji i niepodległości narodowej.

Konsekwencją nowej linii politycznej była zmiana sposobu działalności Kominternu – aby nie drażnić opinii publicznej w państwach zachodnich widmem dyktatury proletariatu, Stalin poinstruował Dymitrowa, że Komintern nie może występować publicznie  [….] Problem rewolucji socjalistycznej nie może być poruszany. Naród sowiecki prowadzi wojnę przeciwko faszystowskim Niemcom. Idzie o rozbicie faszyzmu, który zniewolił wiele narodów. Wreszcie 15 maja 1943 roku Stalin rozwiązał Komintern.

Tak więc po agresji III Rzeszy na Związek Sowiecki, państwa zachodniej Europy i USA  zostały zaszczycone uznaniem ich za pełnoprawnych antyfaszystów. Jednak po zakończeniu wojny powróciła retoryka antyfaszyzmu. Po zainstalowaniu rządów komunistycznych w krajach podbitych przez Armię Czerwoną, żołnierze formacji niepodległościowych, a także przedwojenni urzędnicy i funkcjonariusze państwowi stali się faszystami. Np. w Polsce żołnierzy podziemia niepodległościowego i działaczy Polskiego Państwa Podziemnego skazywano na podstawie przepisów dekretu Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego z dnia 31 sierpnia 1944 r. „O wymiarze kary dla faszystowsko-hitlerowskich zbrodniarzy”.  

W okresie zimnowojennym, terminem „faszyści’ komunistyczna propaganda określała również polityków dotychczasowych państw alianckich - Trumana, Churchilla, de Gaulle’a, a także papieża Piusa XII. Później dołączyli do nich chadecy - promotorzy zjednoczenia Europy - De Gasperi, Schuman, Adenauer, katoliccy poeci: P. Claudel i T. S. Eliot; w Polsce – Wojciech Bąk i pisarze, którzy zdecydowali się pozostać na emigracji (Lechoń, Wierzyński, Hemar)). Do kategorii faszystów zaliczano również lokalnych kacyków komunistycznych wykazujących objawy niesubordynacji np. faszystowska klika Tito.

Po śmierci Stalina, w okresie tzw. odwilży, natężenie antyfaszyzmu w propagandzie komunistycznej wyraźnie osłabło. Jednak do czasów obecnych czas obowiązuje retoryka i semantyka antyfaszyzmu i dychotomiczny podział na „reakcyjne” dyktatury i „postępowe” demokracje. Kultywowana jest również wersja historii II WW, o Armii Czerwonej - wyzwolicielce Europy od „germańskiego” faszyzmu”.

Od lat utrzymuje się również epidemia lekkomyślnego obrzucania przeciwników epitetem „faszysta”. Jak auważył politolog H. Seton-Watson: „Komuniści często używają określenia '"faszystowski" jako terminu obraźliwego; nie oznacza to "faszystowski" w ścisłym znaczeniu tego słowa, lecz ma zdyskredytować osoby lub grupy, które z jakichkolwiek powodów przeszkadzają komunistom w ich zamiarach. Słowo to używane jest także często jako inwektywa przez ludzi o mętnych poglądach lewicowych, z których wielu z powodu młodego wieku nigdy osobiście nie cierpiało ani nie znalazło się w poważnym niebezpieczeństwie wskutek faszyzmu” (H. Seton-Watson, Faszyzm, prawica, lewica [1966])

Termin faszysta stał się odpersonalizowaną i zdemonizowaną figurą Zła  - osobnik zdemaskowany jako faszysta ma być wykluczony z życia zarówno publicznego, jak i towarzyskiego. W odniesieniu do pisarzy, publicystów, naukowców, artystów, zaklasyfikowanych jako ”faszyści”, nie obowiązują powszechnie uznane kryteria oceny merytorycznej czy estetycznej. Polityczna poprawność nie pozwala recenzować prac osób określonych jako „faszyści” ani z nimi dyskutować, bowiem przyjmuje się, ze  faszyzm jest nicością intelektualną ex definitione.

 

***

Przy pisaniu notki autorka korzystała z publikacji:

  • Jacek Bartyzel, O faszyzmie i „antyfaszyzmie”, Polonia Christiana, nr 29, listopad – grudzień 2012, s. 36-41
  • Andrzej Piskozub, Faszyzm w cywilizacji zachodniej jako ideologia kontestacji politycznej, Arcana, 34(4) (2000), s. 65-86
  • Faszyzmy europejskie (1922—1945) w oczach współczesnych i historyków,  wybrał i wstępem opatrzył Jerzy W. Borejsza, Czytelnik, Warszawa 1979,
  • Piotr Gontarczyk, Polska Partia Robotnicza. Droga do władzy 1941-1944, wyd. trzecie, Fronda, Warszawa 2011,
  • Tadeusz Zubiński, Wojna domowa w Hiszpanii 1936-1939, Wydawnictwo Poznańskie, Poznań 2015

 

 

 

 

 

 

 

 

wiesława
O mnie wiesława

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura