wiesława wiesława
700
BLOG

ONR- komunistyczne stereotypy a prawda. Część 2. Powstanie i delegalizacja

wiesława wiesława Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 8

Działające w Polsce międzywojennej Stronnictwo Narodowe (SN) było stateczną konserwatywną partią narodowej prawicy. Encyklopedia Britannica (wydanie z 1938 roku) określała SN jako moderate. SN było organizacją masową – w połowie lat 30. SN miało ponad 200 tysięcy członków i było najliczniejszą i najbardziej wpływową partią polityczną, będąca w opozycji do rządów piłsudczyków. Wśród członków SN wyraźna przewagę mieli przedstawiciele średniego pokolenia inteligencji i klasy średniej. Podstawą programu politycznego SN były zasady religii katolickiej i nacjonalizm. Stronnictwo Narodowe cechowała niechęć do ideologii lewicowych, zwłaszcza komunizmu. Jako środek walki z obozem sanacji SN używało propagandy antyżydowskiej, wskazując, że duży odsetek ludności żydowskiej w handlu, usługach i wolnych zawodach blokuje ludności polskiej dostęp do tych działów gospodarki.

W początkach lat 30. w SN pojawiły się oznaki konfliktu międzypokoleniowego. Starsi działacze Stronnictwa Narodowego byli przywiązani do tradycji parlamentarnych i zamierzali przejąć władze za w sposób demokratyczny, drogą wyborów parlamentarnych. Młodzi narodowcy, widząc nieskuteczność poczynań władz SN, domagali się zradykalizowania programu i zmiany strategii dotychczasowych działań Stronnictwa.

Pewna część młodych działaczy SN uznała, ze ciągle trwanie w opozycji wobec sanacji jest jałowym działaniem i zdecydowała się na porozumienie z obozem rządowym. Utworzyli Związek Młodych Narodowców, zrzeszający kilkuset członków, którego polityczne wpływy ograniczały się do Wielkopolski i Lwowa. Program ZMN bardzo szybko zaczął podążać w kierunku sanacji, co przyczyniło się do ostatecznego zerwania z SN na początku 1934 roku.

Tendencje separatystyczne wystąpiły również w tym samym czasie w Warszawie - młodzi radykalni członkowie SN, rozpoczęli pracę nad utworzeniem własnej organizacji o nazwie Obóz Narodowo-Radykalny (ONR). 14 kwietnia 1934 r., została ogłoszona deklaracja ideowa ONR, pod którą podpisali się Władysław Dowbor, Tadeusz Gluziński, Jan Jodzewicz, Jan Mosdorf, Mieczysław Prószyński, Tadeusz Todtleben, Wojciech Zaleski, Jerzy Czerwiński.

Z deklaracji ideowej ONR:

[…] Obóz Narodowo-Radykalny stoi na gruncie zasad katolickich, w szczególności zaś dążyć będzie do tego by prawodawstwo zapewniło wychowanie chrześcijańskie młodych pokoleń, wzięło pod opiekę zadania rodziny i umożliwiło oparcie życia politycznego i gospodarczego na podstawach moralności katolickiej (…) Dzisiejszy ustrój gospodarczy opierający się na niesprawiedliwości społecznej, będącej źródłem wpływów żydowskich, oraz nędzy i wyzysku polskich mas pracujących, musi być obalony, jako niemoralny i szkodliwy dla Narodu. Narodowy ustrój gospodarczy powinien być oparty na nowym człowieku, wychowanym w zasadach chrześcijańskich i świadomym swych obowiązków wobec własnego Narodu. Własność prywatna, będąca funkcją społeczną powinna być chroniona przez prawo, jako podstawa bytu rodziny, nie zaś jako źródło wyzysku i nadużyć. […]

Naród Polski winien być właścicielem bogactw naturalnych kraju i jedynym ich gospodarzem. Naczelnym celem gospodarki narodowej jest zapewnienie bytu każdemu Polakowi, a całemu narodowi niezależności gospodarczej, niezbędnej do posiadania niepodległości politycznej. Wytwórczość polska, uniezależniona od koniunktury światowej, zaspokoić powinna wszystkiej istotne potrzeby gospodarstwa narodowego.

Prawo do posiadania ziemi polskiej ma przede wszystkim chłop polski. Państwo powinno dążyć do wytworzenia największej ilości drobnych i średnich gospodarstw przez parcelację wielkich. obszarów rolnych (latyfundiów). Żydowskie pośrednictwo w handlu produktami rolnymi będące źródłem nędzy wsi polskiej musi być usunięte.

Ciągłe zmniejszanie majątku narodowego przez kapitał międzynarodowy winno być przerwane przez wywłaszczenie: i unarodowienie zakładów użyteczności publicznej, oraz wielkich przedsiębiorstw górniczych, hutniczych i elektrowni, opartych na kapitale obcym.

Każdy Polak ma prawo do pracy w Polsce. Państwo Polskie winno stworzyć warunki umożliwiające powstawanie małych zakładów rzemieślniczych i przemysłowych.[…]

Obóz Narodowo-Radykalny opierając się na tych zasadach, zwalczać będzie zdecydowanie wszystko, co godzi w całość Narodu Polskiego, a przede wszystkim międzynarodowe organizacje komunistyczne, masońskie i kapitalistyczne.

Obóz Narodowo-Radykalny przystępuje do pracy z głęboką wiarą, że program jego skupi pod sztandarami narodowo-radykalnymi całe młode pokolenie polskie, a jego praca i walka doprowadzi do wywołania wielkiego ruchu i urzeczywistnienia idei. Wielkiej Polski.

Prasa sanacyjna przyjęła powstanie ONR z cichym zadowoleniem, co dało asumpt do przypuszczeń, że do rozłamu w obozie narodowym doszło w wyniku działalności II Oddziału Sztabu Generalnego, który miał swoich informatorów w szeregach ONR.

ONR zrzeszał głównie młodzież – w Warszawie liczył około 5 tysięcy członków, w województwie warszawskim około 2.5 tysiąca, w Poznaniu około tysiąca, natomiast w innych miastach (Kraków, Lwów, Lublin, Wilno) jego wpływy były niewielkie. Na przywódcę ONR został wybrany Jan Mosdorf, który wcześniej stał na czele Komitetu Organizacyjnego. Był on również redaktorem i wydawcą dziennika Sztafeta, którego nakład wynosił 5-8 tysięcy egzemplarzy. „Sztafeta” łączyła hasła nacjonalistyczne z radykalno-społecznymi.

Od połowy kwietnia 1934 roku ONR-owcy organizowali wiece i demonstracje, na których przedstawiali swój program. Próbowali agitacji w dzielnicach robotniczych, gdzie dominowały organizacje lewicowe. Polską Partie Socjalistyczną oraz organizacje komunistyczne oskarżali o zdradę interesów robotników. Prowadzili także akcję bojkotu sklepów żydowskich. Dochodziło do licznych starć oenerowców z lewakami - 29 maja narodowcy zaatakowali lokal OM TUR i PPS, dzień później doszło do obustronnych walk w Śródmieściu i na Nowym Świecie. Na zebraniach organizowanych przez ONR dochodziło do bójek z komunistami. Doprowadziło to do likwidacji niektórych lokali ONR w robotniczych dzielnicach Warszawy.

13 czerwca 1934 r. władze administracyjne pod pretekstem nieodpowiednich warunków pracy zamknęły drukarnię, w której drukowano pismo „Sztafeta”. Pismo przeniesiono do innej drukarni, ale tę także zamknięto, pod tym samym pretekstem. Prezes ONR Jan Mosdorf interweniował w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych, prosił o kontakt z ministrem Bronisławem Pierackim.

15 czerwca 1934 roku o 15:40 na ulicy Foksal, przed wejściem do Klubu Towarzyskiego, do wysiadającego z auta ministra Bronisława Pierackiego zbliżył się  młody człowiek i oddał do niego trzy strzały, po czym uciekł.  Ciężko rannego ministra przewieziono do Szpitala Ujazdowskiego, gdzie zmarł na stole operacyjnym.

Natychmiast wszczęto śledztwo, które prowadził prokurator Kazimierz Rudnicki z Prokuratury Apelacyjnej. Po wstępnych przesłuchaniach świadków sformułowano hipotezę, ze zamach mógł być przeprowadzony przez nową organizację, czyli Obóz Narodowo-Radykalny. Jak stwierdził prokurator Władysław Żeleński, przydzielony do pomocy prokuratorowi Rudnickiemu: „ONR dokonał już szeregu napadów na lokale i członków PPS i Bundu, i wobec którego Ministerstwo Spraw Wewnętrznych zarządziło zamknięcie drukarni, w której odbijany był organ ONR „Sztafeta”. W dniu zamachu (był to piątek) niedługo przed zakończeniem urzędowania przywódca ONR, Jan Mosdorf telefonował do dekretarza min. Pierackiego, nalegając na przyjęcie go przez ministra. Minister zajęty był odbywającym się właśnie zjazdem wojewodów i sekretarz Stawicki oświadczył, że widzenie może nastąpić najwcześniej w poniedziałek. Na to Mosdorf odpowiedział, że „to już będzie za późno” i z audiencji zrezygnował. Teraz, wobec dokonanego zabójstwa, słowa te nabierały złowrogiego znaczenia”.

Prokurator Żeleński potraktował słowa Mosdorfa „to już będzie za późno” jako zapowiedź zamachu, związku z tym policja rozpoczęła aresztowania członków ONR. Wg informacji prasowych aresztowano  około 600 młodych narodowców.

17 lipca 1934 roku, czyli dwa dni po zabójstwie ministra Pierackiego, prezydent Mościcki na wniosek premiera Leona Kozłowskiego podpisał rozporządzenie w sprawie utworzenia miejsc odosobnienia, do których kierowane miały być osoby, których działalność lub postępowanie daje podstawę do przypuszczenia, ze grozi z ich strony naruszenie bezpieczeństwa, spokoju lub porządku publicznego. O odosobnieniu decydowały władze administracji ogólnej, a ich wniosek był wystarczającą podstawą do wydania postanowienia o przymusowym odosobnieniu. Na miejsce odosobnienia wybrano dawne carskie koszary w Berezie Kartuskiej, małym miasteczku na terenie województwa poleskiego.

Dzień po podpisaniu przez prezydenta Mościckiego rozporządzenia w sprawie utworzenia miejsc odosobnienia, policja i prokuratorzy prowadzący śledztwo nie mieli już właściwie wątpliwości, że zamachu na ministra Pierackiego dokonała Organizacja Ukraińskich Nacjonalistów (OUN). Mimo to pierwszymi zesłańcami w Berezie byli członkowie Obozu Narodowo-Radykalnego i Stronnictwa Narodowego. W nocy z 5 na 7 lipca do obozu odosobnienia w Berezie Kartuskiej wywieziono przywódców ONR – Zygmunta Dziarmagę, Władysława Chaciewicza, Jana Jodzewicza, Edwarda Kemnitza, Bolesława Piaseckiego, Mieczysława Prószyńskiego, Henryka Rossmana, Włodzimierza Sznarbachowskiego i Bolesława Świderskiego. Z liderów ONRu tylko Janowi Mosdorfowi udało się ukryć i uniknąć aresztowania.

10 lipca 1934 roku ONR został zdelegalizowany „za doprowadzenie do stałego naruszania bezpieczeństwa, spokoju i porządku publicznego”. W różnych częściach kraju uzasadnienia nieco się różniły, ale nie były to różnice istotne. Zarzutów związanych z zabójstwem ministra Pierackiego już nie podawano. Członkowie, którzy uniknęli wywózki do Berezy nawzajem oskarżali się o współprace z policją. Część członków ONR wróciła do SN, gdzie jednak patrzono na nich niechętnie obawiając się nowych tarć i próby przejęcia władzy przez byłych secesjonistów. Pozostali w ONR rozpoczęli działalność konspiracyjną, tworząc tzw. piątki z szóstym jako kierownikiem. Członkowie ONR mieli za zadanie wstępować do legalnych związków młodzieżowych i podporządkowywać je sobie np. do Legionu Młodych, Związku Strzeleckiego, Towarzystwa „Sokół”.

W październiku 1934r. władze zaczęły stopniowo wypuszczać z Berezy członków ONR, którzy dostali wyroki od 3 do 9 miesięcy w zawieszeniu na 5 lat. Zwolnieni z obozu oenerowcy wznowili działalność  polityczną.

25 kwietnia 1935r. w nielegalnie działającym ONR doszło do rozłamu. Grupa, której liderem był Bolesław Piasecki stworzyła Ruch Narodowo-Radykalny, nazywany popularnie „Falangą” (od tytułu ich głównego organu prasowego albo „Bepistami” (od inicjałów lidera). Głównym powodem rozłamu wśród oenerowców był stosunek do SN - grupa Piaseckiego chciała całkowitego zerwania kontaktów ze Stronnictwem Narodowym. Różnice programowe zaczęły kształtować się dopiero po podziale.

Liderem drugiej grupy, bardziej umiarkowanej, zwanej ONR-ABC, był Henryk Rossman. Znaleźli się w niej także Gluziński, Dowbór, Karolec i Zalewski. Nazwa ONR-ABC pochodzi od tytułu gazety „ABC – Nowiny Codzienne”, będącej od 1936 roku nieoficjalnym organem prasowym ONR (wydawca był zarejestrowany jako spółka prywatna). W publikacjach historyków ta grupa bywa okreslana jako ONR-OP.  OP to skrót od nazwy Organizacja Polska. OP była elitarną poufną strukturą, stanowiącą prawdziwe kierownictwo ruchu, czyli konspiracją w konspiracji. Była to struktura kilkustopniowa - najwyższym poziomem był Komitet Polityczny, który tworzyli działacze właściwego kierownictwa ruchu; członkowie niższych poziomów nie wiedzieli o istnieniu wyższych. Konspiracja była bardzo szczelna, a informacje o istnieniu wewnętrznie zakonspirowanego kierownictwa OP ujawnione zostały dopiero w końcu 1945 roku, podczas przesłuchań NKWD i UB.

W strukturach ONR-OP było wielu wybitnych przedstawicieli polskiej inteligencji, w większości inżynierów, a także prawnicy, lekarze ekonomiści, księża, ziemianie, przedsiębiorcy. W warszawskich liceach: Reya, Czackiego, Zamoyskiego, Poniatowskiego, działały Grupy Szkolne ONR. Do jednej z nich należała Janek Bytnar „Rudy”, przed wojną uczeń elitarnego warszawskiego gimnazjum Batorego, podczas wojny członek Szarych Szeregów, jeden z bohaterów książki Aleksandra Kamińskiego „Kamienie na szaniec”. Grupy Szkolne ONR były również w niektórych szkołach średnich w innych miastach: w Łodzi, Wilnie, Poznaniu, Kielcach, Grodnie. ONR-OP cieszył się również dużymi wpływami wśród studentów, zwłaszcza na Politechnice Warszawskiej i Uniwersytecie.

ONR-OP podejmował próby porozumienia się z władzami sanacyjnymi i legalizacji swoich struktur,  jednak bez powodzenia; funkcjonował nielegalnie do wybuchu II WW. Mimo to środowisko ONR-OP rozwinęło się do tego stopnia, ze w czasie wojny było jednym z ważniejszych ugrupowań konspiracji niepodległościowej.

Ruch Narodowo-Radykalny, którego liderem był Bolesław Piasecki, był organizacją o strukturze hierarchicznej, decyzje podejmował lider grupy jednoosobowo i miały one formę rozkazów. Falangistów obowiązywało bezwzględne posłuszeństwo przełożonym. Trzeba zaznaczyć, ze w chwili powstania RDR Piasecki miał 20 lat. W RNR były organy kolegialne, które jednak miały charakter jedynie doradczy, a nie decyzyjny; np. Radą Programową kierował Wojciech Wasiutyński. RDR składał się z dwóch pionów – pierwszy, szkoleniowo-propagandowy, miał kształcić nowych członków i zajmować się propagandą, drugi bojowy miał prowadzić czynną akcję rewolucyjną. Dowódcą Oddziału Bojowego „Ręka z Mieczem” był Zygmunt Przetakiewicz. W 1937 r. zmieniono nazwę Oddziału na Narodowa Organizacja Bojowa (NOB).

Głównym organem propagandy RNR było pismo „Falanga”, którego nakład w 1938r. osiagnął 25 tys. egzemplarzy W propagandzie RNR ogromna rolę odgrywał kult siły fizycznej i poświecenia dla ojczyzny. Hasłem „Falangistów” było „Życie i śmierć dla narodu”. W przeciwieństwie do ONR-OP, „Falangiści” aktywnie uczestniczyli w starciach z policją protestach antyrządowych, wystąpieniach przeciwko socjalistom i mniejszości żydowskiej. Wśród „Falangistów” dominowali młodzi bezrobotni ze stołecznych przedmieść i małych miasteczek, natomiast mniej liczni byli studenci i przedstawiciele inteligencji. Wojciech Wasiutyński w swoich wspomnieniach napisał, ze większość szeregowych członków „Falangi” polityką raczej się nie interesowała, natomiast chętnie brali udział w protestach ulicznych i bojówkarskich akcjach.

Apogeum rozwoju „Falangi” to rok 1937 – liczba członków przekroczyła 5 tysięcy, a oddziały funkcjonowały w Warszawie, Katowicach, łodzi, Wilnie, Lwowie, Białymstoku, Gdyni, a także w kilku mniejszych miastach. Jednak nielegalny status „Falangi” sprawiał kłopoty, ograniczał swobodę działań i narażał na aresztowania.

Latem 1937 roku Bolesław Piasecki osiągnął spory sukces polityczny - doszło do porozumienia politycznego RNR z Obozem Zjednoczenia Narodowego, nacjonalistyczną organizacją sanacyjną utworzoną w lutym 1937 roku, której patronował Marszalek Edward Rydz-Śmigły, a pierwszym szefem był płk Adam Koc. Szef OZN prowadził rozmowy na temat współpracy z ugrupowaniami o zbliżonej ideologii. Ponieważ rozmowy z przywódcami ONR-ABC nie doprowadziły do porozumienia, Koc zwrócił się z propozycją współpracy do RNR. Wychodząc z założenia, ze każda szansa wyjścia z nielegalności jest korzystna, Bolesław Piasecki propozycje Koca zaakceptował. Miał nadzieję na stopniowe opanowanie od środka obozu rządowego, a następnie stopniowe przejęcie władzy. Działaczom RNR udało się przejąć kierownictwo nowej organizacji młodzieżowej, Związku Młodzieży Polski i redakcję jej miesięcznika „Młoda Polska”. Celem ZMP było zorganizowanie polskiej młodzieży i wychowanie w duchu narodowym w oparciu o etykę chrześcijańską. ZMP miały własne Drużyny Obronne a ich członkowie byli szkoleni w boksie, judo i strzelaniu.

Tak pięknie zapowiadająca się współpraca RNR z obozem rządowym nie trwała długo - Adam Koc był ostro krytykowany w obozie rządowym za współpracę z „Falangą” i w następstwie tej krytyki  w grudniu 1937 roku został odwołany z funkcji szefa „Ozonu”. Jego następca gen. Stanisław Skwarczyński doprowadził do zerwania sojuszu z RNR w kwietniu 1938 roku. Pretekstem do zerwania umowy OZN z RNR była plotka, kolportowana w lewicowych środowiskach sanacyjnych, że ludzie Piaseckiego przygotowują zamach stanu i planują krwawą rozprawę z lewicą.

Po zakończeniu współpracy z „Ozonem” RNR powrócił do nielegalnej działalności. Jednak fiasko tej współpracy spowodowało wewnętrzny kryzys w RNR i rozpad części jego struktur. Ze względu na spadek zaufania do wodza RNR zaczęli opuszczać nawet jego najbliżsi współpracownicy Piaseckiego, np. Wasiutyński założył własne pismo „Wielka Polska”. Latem 1939 roku, na kilkanaście tygodni przed wybuchem II WW  Bolesław Piasecki zawiesił działalność RNR „Falanga”.

 

***

Przy pisaniu notki autorka korzystała z publikacji:

  • Muszyński Wojciech, Duch Młodych. Organizacja Polska i Obóz Narodowo-Radykalny w latach 1934-1944, Warszawa 2011
  • Chodakiewicz Marek, Mysiakowska-Muszyńska Jolanta, Muszyński Wojciech, Polska dla Polaków! Kim  byli i są polscy narodowcy,Wydawnictwo Zysk i S-ka, Poznań 2015
  • Przetakiewicz Zygmunt, Od ONR-u do PAX-u, Wspomnienia,Warszawa 1994,
  • Garlicki Andrzej, Bereza Kartuska [w] Piękne lata trzydzieste,Warszawa 2008

 

wiesława
O mnie wiesława

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura