wiesława wiesława
303
BLOG

Nie płaćmy Komisji Europejskiej rekietu

wiesława wiesława Polityka Obserwuj notkę 10

Komisja Europejska planuje nałożyć kontrybucję na kraje UE które odmówią przyjęcia tzw. uchodźców, a de facto imigrantów ekonomicznych z Bliskiego Wschodu.  

W wywiadzie opublikowanym dzisiaj w Naszym Dzienniku, dr Andrzej Zapałowski ocenia ten pomysł unijnych komisarzy jako pozbawiony podstaw prawnych:

Jak ocenia Pan propozycje Komisji Europejskiej ogłoszone przez wiceprzewodniczącego Fransa Timmermansa dotyczące reform zasad azylowych i związaną z tym możliwość wykupienia się z obowiązku relokacji  uchodźców?

Polska już uczestniczy w finansowaniu uchodźców poprzez wpłaty do budżetu Unii Europejskiej, których część jest przeznaczana na tego typu działania, w tym na dotacje dla Turcji. Dlatego my od niczego nie musimy się wykupywać, bo kwestie przyjmowania uchodźców nie są częścią naszych zobowiązań akcesyjnych. Jeżeli jakaś grupa biurokratów europejskich rok temu popełniła kardynalne błędy w sprawie braku należytej ochrony granic państw UE, a nawet zachęcała do nielegalnego ich przekraczania – i to kosztem interesów suwerennych państw – to nie jest to nasz problem. My możemy udzielać wsparcia ludziom, których dotknęła wojna, ale nie ma mowy o zgodzie na jakiekolwiek dodatkowe zobowiązania finansowe.

Co Pana zdaniem budzi największe kontrowersje w ogłoszonym dzisiaj projekcie?

– Tak jak wspomniałem, sam projekt jest nadinterpretacją idei solidarności w UE. Same stawki finansowych kar są tak pomyślane, aby wywołać w poszczególnych państwach presję społeczną na rządy, które – jak widać – coraz rozsądniej podchodzą do problemów swojego bezpieczeństwa. Państwa, które do tej pory demonstrowały swoją otwartość na nielegalnych imigrantów, borykają się obecnie z problemem zapewnienia swoim obywatelom podstawowego poziomu bezpieczeństwa. Widzimy to chociażby w Szwecji czy Austrii.

Czy wysoki haracz zamiast przyjmowania tzw. uchodźców to dobre rozwiązanie?

– Dobrze pan to ujął. To próba nałożenia na wolne narody haraczu za odpowiedzialną politykę tych państw. Pomysły, o których mówimy, płyną z Brukseli i Berlina. Za kilka lat w Brukseli większość mieszkańców może być wyznania muzułmańskiego, a w Berlinie już są dzielnice, gdzie imigranci rządzą się swoimi prawami. Sukces w wyborach prezydenckich w Austrii kandydata prawicy głoszącej hasła antyislamskie jest najlepszym dowodem na to, że społeczeństwa Zachodu mają już dosyć takiej polityki, która godzi w bezpieczeństwo wewnętrzne poszczególnych państw. Zapewne referendum w Wielkiej Brytanii i przyszłoroczne wybory prezydenckie we Francji mogą się okazać jeszcze większym wstrząsem.

A może nakładając haracz nazwany kontrybucją finansową, Unia chce zarobić i w ten sposób zapłacić Turcji, która wietrząc okazję, będzie wysuwać kolejne finansowe roszczenia?

Kwestia zobowiązań w stosunku do Turcji to sprytne zagranie Niemiec, które za swoje interesy płacą z kasy Unii Europejskiej. Za przyjęcie stosunkowo dobrze wykształconych 72 tysięcy Syryjczyków mamy zapłacić Ankarze kilka miliardów euro. A kto potrzebuje wykształconych, tanich robotników jak nie Niemcy? Osoby pochodzenia syryjskiego mają być wymieniane właśnie z Turcją na obywateli innych państw Azji i Afryki. Należy pamiętać, iż wspomniana kwota to tak naprawdę ilość osób, która w ubiegłym roku miesięcznie dostawała się na terytorium UE. A co z dziesiątkami tysięcy nielegalnych imigrantów, które już są w Grecji czy we Włoszech, a które nie są objęte umową?

Pomysł KE trudno odczytać inaczej niż jako próbę przywołania do porządku krajów, które nie zgadzają się na przymus przyjmowania uchodźców. Czy KE ma prawo narzucać krajom przymusowy system relokacji uchodźców?

Absolutnie nie ma takiego prawa. Proszę zwrócić uwagę, że KE, która ma pretensje do Polski, że nie dotrzymuje standardów demokracji, sama postępuje jak przywódca Zimbabwe w stosunku do swoich prowincji. Na szczęście ten organ unijny nie dysponuje aparatem siły, bo zapewne zapowiedziałby jego użycie w odniesieniu do państw niepokornych.

[…]

Jakie mogą być skutki decyzji o przymusowej relokacji?

– Narzucenie stanowiska i haraczu wszystkim państwom UE doprowadzi zapewne do pogłębienia procesów dezintegracyjnych Wspólnoty. Oczywiście samo wprowadzenie tych restrykcji w stosunku do poszczególnych państw nie odbędzie się automatycznie i od razu. W tym wypadku czas będzie grał na korzyść państw narodowych, a kolejne wybory lokalne i parlamentarne, do których będzie dochodziło w państwach członkowskich, będą powodowały dochodzenie do władzy ugrupowań antyislamskich, co będzie skutkowało jeszcze większymi podziałami wewnątrz Unii.

 

http://www.naszdziennik.pl/polska-kraj/157251,nie-ma-mowy-o-zgodzie-na-placenie-haraczu.html

 

wiesława
O mnie wiesława

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka