wiesława wiesława
1607
BLOG

Co się należy mniejszości niemieckiej w Polsce

wiesława wiesława Rozmaitości Obserwuj notkę 44

 

Co się należy mniejszości niemieckiej w Polsce

 

Dziennik Rzeczpospolita informuje, że jedna ze szkół na Opolszczyźnie przymusza rodziców do podpisywania deklaracji, że należą do mniejszości niemieckiej. Dzięki temu ich dzieci mogą uczestniczyć w lekcjach języka niemieckiego, który prowadzony jest w tej szkole tylko dla uczniów należących do mniejszości

Kierownictwo szkoły wymaga od rodziców podpisania formularza o treści:

"Uprzejmie proszę o umożliwienie synowi/córce nauki języka niemieckiego jako języka mniejszości narodowej oraz naukę własnej historii i kultury organizowanych w celu podtrzymywania poczucia tożsamości narodowej. W przypadku rezygnacji z nauki języka ojczystego, historii i kultury kraju pochodzenia ucznia zobowiązuje się powiadomić o tym fakcie dyrektora zespołu".

"Rzeczpospolita" wyjaśnia, że takie rozwiązanie gwarantuje szkole dodatkowe dochody, bo dotacja na kształcenie ucznia należącego do mniejszości jest o wiele wyższa.

"Rodzice mówią o skandalu i przekonują, że podobnych sytuacji na ich terenie jest więcej.Bulwersuje ich fakt, że szkołom bardziej opłaca się kształcić członków mniejszości niż Polaków" - czytamy w "Rzeczpospolitej.

Pod notką

http://sopoty.salon24.pl/606180,w-2014-r-w-polsce-zmuszaja-do-podpisywania-volkslisty wywiązała się polemika, w której szczególna uwagę przyciągają wypowiedzi reprezentujące punkt widzenia BdV. Np. taka: „ale jak Polacy Niemcom za PRLu, tak teraz Niemcy Polakom”.

 

Przypomnijmy zatem jak to bywało wcześniej z tą edukacja mniejszości niemieckiej w szkołach znajdujących się na terenie polskiego państwa.

 

Otóż w dwudziestoleciu międzywojennym szkolnictwo było punktem newralgicznym w relacjach polsko - niemieckich w województwie katowickim. W 1926 r. do szkół dla mniejszości niemieckiej zapisało się ponad 8800 dzieci i wojewoda Michał Grażyński zarządził kontrolę zgłoszeń, aby wyjaśnić czy dzieci zgłoszone do tych szkół rzeczywiście nalezą do mniejszości niemieckiej. W wyniku kontroli pozytywne orzeczenie zapadło jedynie w 1700 przypadkach, a pozostałe dzieci skierowano do szkół polskich. Spotkało się to z protestem Volksbundu czyli organizacji zrzeszającej niemieckojęzycznych mieszkańców Górnego Śląska. Komisja Mieszana, która rozpatrywała ten wniosek, powołała się na przepisy konwencji genewskiej i uznała, ze wybór szkoły jest sprawą wolnej decyzji rodziców, tak samo jak przynależność do grupy narodowej. Zatem zgodnie z tą decyzją, do szkoły dla niemieckiej mniejszości uczęszczać mogły dzieci, których znajomość języka niemieckiego nie była wystarczająca, albo nawet żadna.

 

Proponuję, aby pani minister Kluzik wyegzekwowała od dyrekcji szkół na Opolszczyźnie zastosowanie się do przepisów konwencji genewskiej o mniejszościach narodowych.

 

 

 

 

wiesława
O mnie wiesława

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości