wiesława wiesława
1947
BLOG

Czarna karta historii szpitala na Madalińskiego w Warszawie

wiesława wiesława Społeczeństwo Obserwuj notkę 15

21 lipca prof. Chazan wrócił z urlopu do pracy w Specjalistycznym Szpitalu św. Rodziny. Po jego wejściu do gabinetu pojawili się tam również urzędnicy z Biura Polityki Zdrowotnej Urzędu Miasta i wręczyli mu wypowiedzenie z pracy. Prezydent Warszawy , Hanna Gronkiewicz – Waltz, a także jej zastępca nie uważali za konieczne, aby zrobić to osobiście. Uznali, że po 10 latach kierowania tym szpitalem profesorowi takie traktowanie nie przysługuje.

W ciągu 10 lat pracy profesor Chazan przekształcił upadający, zadłużony  szpital w dobrze prosperujący i cieszący się dobrą renomą u pacjentek. Kiedy profesor zaczynał pracę w szpitalu św. Rodziny rocznie przychodziło tam na świat 1700 dzieci, obecnie – 4500.  Jednoczenie zmniejszyła się śmiertelność noworodków i obecnie jest dwa razy mniejsza niż w przeciętnym polskim szpitalu.  

Profesor Chazan zebrał odpowiedni zespół ludzi, potem napisał program medyczny utworzenia Centrum Zdrowia Rodziny – chodzi w nim o harmonijną opiekę zdrowotną w całym cyklu rozwoju rodziny. Ten program, złożony w biurze polityki zdrowotnej Urzędu Miasta Stołecznego Warszawy, został zaakceptowany i jest od kilku lat realizowany.

Ostatnio szpital pozyskał 24 miliony złotych dotacji ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego, przyznanej przez zarząd województwa mazowieckiego na rozbudowę. Dzięki nim w szpitalu powstaną m.in. nowy oddział opieki nad noworodkami oraz przychodnia dla dzieci i dorosłych. Zakupiony zostanie również specjalistyczny sprzęt medyczny.

W ramach programu dotyczącego odnawialnych źródeł energii szpital pozyskał środki na budowę własnej elektrowni na gaz ziemny, która zaspokoi potrzeby szpitala, a także okolicy. Ponadto szpital realizuje za unijne środki m.in. projekt budowy inteligentnego systemu zarządzania budynkiem i zintegrowanego systemu informatycznego. Szpital złożył też wniosek o dofinansowanie projektu dotyczącego profilaktyki nowotworów złośliwych, który będzie realizowany w oddziale onkologicznym.

Jak widać dla władz miasta te osiągnięcia profesora Chazana zupełnie się nie liczą. Liczy się tylko to, że jedna pacjentka nie otrzymała zgody na aborcję.

Wręczone mu wypowiedzenie profesor Chazan przyjął i podpisał.  Okres wypowiedzenia wynosi trzy miesiące, czyli prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz odstąpila od pierwotnego pomysłu zwolnienia profesora w trybie dyscyplinarnym. Prof. Chazan został poinformowany, że jest zwolniony z obowiązku świadczenia pracy. Aktualnie profesor wykorzystuje urlop wypoczynkowy.

W dniu zwolnienia profesora z pracy do szpitala została przyjęta kobieta ze skierowaniem na dokonanie aborcji. I niestety rozpoczęta procedura aborcyjna została doprowadzona do końca - mimo sprzeciwu zdecydowanej większości personelu szpitala, znalazł się jednak lekarz i asystujący mu personel medyczny, którzy dokonali aborcji. Dwa dni po usunięciu z funkcji dyrektora prof. Bogdana Chazana w warszawskim Szpitalu im. Świętej Rodziny zamordowano niewinne nienarodzone dziecko.

 

Do tej pory szpital przy ul. Madalińskiego słynął z tego, że nie zabijano w nim poczętych dzieci, ale starano się ratować każde życie. Jak wynika z podanego do publicznej wiadomości projektu wystąpienia po kontroli przeprowadzonej przez władze Warszawy – organ założycielski placówki – wcześniej dokonano tu aborcji tylko raz, w 2006 roku. Jak wyjaśnia prof. Chazan, także wtedy nastąpiło to bez jego wiedzy, podczas jego nieobecności w szpitalu.

Wszystko, co działo się w ciągu ostatnich dni, wygląda na precyzyjnie zaplanowaną prowokację, która miała zdyskredytować szpital. Nie jest  przypadkiem to, że w szpitalu przy ul. Madalińskiego wykonana została aborcja zaraz po zwolnieniu prof. Chazana. Chodziło o to, żeby do zabicia dziecka doszło akurat w Szpitalu im. Świętej Rodziny, który pod kierunkiem profesora Chazana stał się placówką, gdzie personel walczył o życie małych pacjentów, a nie zabijał.

Zapytany o ocenę tej sytuacji prof. Chazan powiedział:

 

– Tak, to niestety prawda. Bardzo smutna, wręcz przerażająca. Chodzi prawdopodobnie o uzasadnienie dla zmiany patrona szpitala Świętej Rodziny i „reedukację” personelu. Są oni w trudniejszej sytuacji, niż ja byłem. Mają więcej do stracenia.

 

Czy to nie próba pokazania personelowi i wszystkim, którzy protestowali przeciwko Pana odwołaniu, co będzie się działo od teraz w Szpitalu im. Świętej Rodziny?

– Możliwe, że o to chodzi. Nie chce się wierzyć, że w tym szpitalu będzie się zabijać dzieci.

 

Odnosząc się do przyczyny zwolnienia go z pracy prof. Chazan powiedział:

jeśli mamy ustawę aborcyjną, to można to zorganizować w ten sposób, żeby lekarze czy ośrodki, w których nie wykonuje się aborcji, nie byli zmuszani do tego rodzaju procedur ani do kierowania do innego szpitala, co też obejmuje klauzula sumienia. By więcej nie doprowadzać do takich sytuacji jak moja. Można to zorganizować inaczej, choćby koncentrując aborcje w szpitalach, które wykonują diagnostykę prenatalną, bo przecież dziecko, które zostało poddane aborcji ze względu na chorobę genetycznie uwarunkowaną czy wady wrodzone, powinno być przebadane, czy rzeczywiście choroba genetyczna u niego występowała. Moim zdaniem, takie badanie jest obowiązkowe, ale niestety w większości szpitali takich warunków nie ma.

 

 

http://www.naszdziennik.pl/wp/87339,zwolnienie-za-trzy-miesiace-zycia.html

http://www.naszdziennik.pl/wp/87583,zaloba-na-madalinskiego.html

 

wiesława
O mnie wiesława

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo