Bluźnierczy, wulgarny spektakl Golgota Picnic, z wyraźnymi wątkami pornograficznymi, uwłaczający wartościom chrześcijańskim, szydzący z krzyżowej męki Jezusa, został odwołany z programu imprezy Malta Festival w Poznaniu.
Bluźniercy jednak się nie poddają; chcą bluźnić publicznie odczytując sztukę Rodrigo Garcii „Golgota Picnic”. Szeroko zakrojona akcja ma polegać na dyskusjach nad spektaklem w bibliotekach, filmowych prezentacjach i odczytywaniu jego treści w teatrach. Za najlepszy termin dla tych poczynań uznali święto Najświętszego Serca Jezusa. Organizatorem bluźnierczej akcji jest zespół pracowników Instytutu Teatralnego im. Zbigniewa Raszewskiego.
Powołany w 2003 roku Instytut Teatralny zajmuje się dokumentacją, animacją i promocją życia teatralnego w Polsce. W statucie Instytutu czytamy, że zajmuje się on między innymi współczesnym polskim teatrem, „poszerza perspektywy towarzyszącej mu refleksji naukowej, wspiera działalność badawczą i edukacyjną”.
Instytut Teatralny nosi imię Zbigniewa Raszewskiego. Profesor Zbigniew Raszewski (1925 -1992) był wybitnym znawcą teatru, twórcą i wieloletnim redaktorem naukowego czasopisma „Pamiętnik Teatralny”, autorem wielu książek poświeconych teatrowi, z których najważniejszą jest „Krótka historia teatru polskiego”. Znaczną sprawność umysłową profesor Raszewski łączył z nieskazitelnością moralną. Z tego powodu, po tzw. transformacji ustrojowej, profesor Raszewski nie miałby powodu do skreślenia jakiegokolwiek zdania, z tego co opublikował wcześniej, w PRLu. Co więcej, nie musiał niczego dopisywać do wcześniejszych tekstów.
Profesor Zbigniew Raszewski, inteligent w dawnym, dobrym znaczeniu tego słowa, nie narzucał nikomu swego sposobu życia i postępowania. Jego działalność przypadla na smutne i mroczne czasy PRLu. I w tych mrocznych czasach profesor Raszewski kultury nie niszczył, ale ją ratował i tworzył. Unikał wszelkiego szokowania, natomiast potrafił przewidywać skutki ludzkich działań. Był wierzącym i praktykującym katolikiem, który nigdy nie ukrywał swego katolicyzmu, i nigdy nie czuł się skrępowany w swoich badaniach z racji wyznawanej religii.
Bluźniercza akcja podjęta przez zespół Instytut Teatralnego z pewnością byłaby mu obca. Pracownikom tego Instytutu należy przypomnieć, że nazwisko Zbigniewa Raszewskiego do czegoś zobowiązuje.
Powinni również nie zapominać o umieszczonych w preambule Konstytucji RP, uchwalonej w 1997 roku i obowiązującej do dzisiejszego dnia, słowach wdzięczności dla naszych przodków „za kulturę zakorzenioną w chrześcijańskim dziedzictwie Narodu”.
