wiesława wiesława
1507
BLOG

Umorzone śledztwo w sprawie zbrodni w Koniuchach

wiesława wiesława Rozmaitości Obserwuj notkę 15

 

Nad ranem 29 stycznia 1944 r.29 stycznia 1944 r. grupa partyzantów sowieckich, licząca około 150 osób, zaatakowała wieś Koniuchy położoną na obrzeżu Puszczy Rudnickiej, na Wileńszczyźnie. Pochodzili oni z różnych oddziałów stacjonujących w Puszczy Rudnickiej, takich jak: „Śmierć Okupantowi”, „Śmierć Faszyzmowi”, „Piorun”, „Margirio”, oddział im. Adama Mickiewicza. Oddziały były wielonarodowościowe. Dużą ich część, bo ok. 50 osób, stanowili partyzanci narodowości żydowskiej. W wyniku ataku, który trwał około 2 godzin, zginęło co najmniej 38 osób, a kilkanaście zostało rannych, w tym kilka bardzo ciężko. Wśród zabitych byli nie tylko mężczyźni, lecz także kobiety i małe dzieci. Partyzanci podpalili wieś, dlatego część ofiar spaliła się w swoich domach, a resztę zastrzelono. Wieś została doszczętnie obrabowana i spalona, przestała istnieć.

 

Akcja w Koniuchach skierowana była wyłącznie przeciwko bezbronnej ludności cywilnej, a jej celem miało być skuteczne zastraszenie okolicy. Chaim Lazar, jeden z licznych „partyzantów” żydowskich biorących udział w tej „akcji”, wspominał: „Sztab Brygady zdecydował zrównać Koniuchy z ziemią, aby dać przykład innym. Pewnego wieczoru 120 najlepszych partyzantów ze wszystkich obozów, uzbrojonych w najlepszą broń, wyruszyło w stronę tej wsi. Między nimi było około 50 Żydów [z tzw. Brygady Wileńskiej – oprócz tego Żydzi z tzw. Brygady Litewskiej także uczestniczyli w tej akcji], którymi dowodził Jaakow (Jakub) Prenner. O północy dotarli w okolicę wioski i zajęli pozycje wyjściowe. Mieli rozkaz, aby nie darować nikomu życia. Nawet bydło i nierogacizna miały być wybite (…). Przygotowanymi zawczasu pochodniami partyzanci palili domy, stajnie, magazyny, gęsto ostrzeliwując siedliska ludzkie. (…) Półnadzy chłopi wyskakiwali przez okna i usiłowali uciekać. Ale zewsząd czekały ich śmiertelne pociski. Wielu z nich wskoczyło do rzeki, aby przepłynąć na drugą stronę, ale tam też spotkał ich taki sam los. Nasz oddział otrzymał rozkaz, aby zniszczyć wszystko, co się rusza, i zamienić wieś w popioły”.

 

Wcześniej partyzantka sowiecka wielokrotnie napadała na wsie, dokonując rabunku żywności i odzieży. W reakcji na to we wsi powstał oddział samoobrony.

W lutym 2001 r. Kongres Polonii Kanadyjskiej zwrócił się do Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu – Instytut Pamięci Narodowej o podjęcie śledztwa w sprawie okrutnego mordu w Koniuchach. Śledztwo zostało przekazane łódzkiego oddziału IPN. Po 13 latach tego śledztwa naczelnik pionu śledczego łódzkiego oddzialu IPN  prok. Anna Gałkiewicz zakomunikowała:

Czynności w śledztwie zostały zakończone w zeszłym roku, a w tej chwili jest sporządzana decyzja końcowa, będzie to umorzenie postępowania wobec śmierci części sprawców i niewykrycia pozostałych.

Po latach gromadzenia informacji przez badaczy i publicystów (które na bieżąco otrzymywali śledczy lub z których mogli bez przeszkód korzystać, ponieważ były natychmiast publikowane) znane są częściowe listy zarówno ofiar dokonanej tam 29 stycznia 1944 r. masakry, jak też jej sprawców. W śledztwie korzystano z pomocy prawnej kierowanej do kilku krajów, jak Białoruś, Rosja czy Izrael. Prokuratura przesłuchała świadków żyjących w kraju, a w drodze pomocy prawnej także mieszkających za granicą.

W śledztwie przesłuchano 63 świadków zamieszkałych w Polsce, Republice Litewskiej, Republice Białorusi, Izraelu. Większość zgromadzonego materiału dowodowego to dokumenty archiwalne – zaznacza prokurator Gałkiewicz.

 

Z Litwy uzyskano zeznania m.in. mieszkańców Koniuch, którzy byli naocznymi świadkami zbrodni. Zgromadzono również wiele materiałów archiwalnych, jak meldunki policji litewskiej, szyfrogramy partyzantów sowieckich, kopie ich akt osobowych, w których są informacje o ich uczestnictwie w ataku, oraz kopie dzienników bojowych sowieckich oddziałów.

Ponadto za zgodą prokuratury litewskiej w prokuraturze obwodowej rejonu Soleczniki byli prokuratorzy komisji i tam zapoznawali się z aktami prowadzonego przez stronę litewską śledztwa, przywieźli część nowych dokumentów – mówi prok. Gałkiewicz.

Pozyskane dowody nie zmieniały głównych ustaleń śledztwa, z których wynika, że zbrodni dokonały wielonarodowe oddziały partyzantki sowieckiej. – Sprawcy byli partyzantami różnych narodowości, wśród nich byli także partyzanci narodowości żydowskiej – wskazuje naczelnik łódzkiego pionu śledczego.

Wiele informacji przekazał prokuraturze Kongresu Polonii Kanadyjskiej. Można zapoznać się z tymi informacjami na portalu Kongresu:

http://www.kpk-toronto.org/viewpoints/KONIUCHY_MASSACRE_rev.pdf

 

Trzeba zaznaczyć, że kilku sprawców zbrodni w Koniuchach po wojnie mieszkało w Polsce Ludowej, gdzie byli bezkarni. Genrikas Zimanas vel Gienrich (Henoch) Ziman ps. „Jurgis”, który dowodził całością „akcji”, został po wojnie odznaczony w PRL Orderem Virtuti Militari. Do dzisiaj kapituła Orderu go tego zaszczytu nie pozbawiła.

 

Od ujawnienia masakry w 2001 roku nie ukazała się ani jedna publikacja poświęcona tej zbrodni, nie odbyła się żadna konferencja naukowa, nie podano do wiadomości informacji o oficjalnych obchodach 70. rocznicy masakry w Koniuchach.

Jedyną oficjalną informacją jest informacja o umorzeniu śledztwa.

wiesława
O mnie wiesława

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości